Elsydria przedstawia "Rozdział VIII"
Kiedy Wiceadmirał wszedł do generalskiego gabinetu, w środku, poza Huxem, zastał Admirała Hakari oraz Lady Ren.
Jak już o dziwnych kobietach mowa…
Lady Ren, bardzo z czegoś niezadowolona, okładała właśnie Huxa teczką z raportami. Generał, najwyraźniej nie widząc innej możliwości, znosił wszystko z cierpiętniczą miną.
Co one wszystkie mają z tym biciem?, przeszło przez głowę Wiceadmirała.
Hux, dla którego kolejny świadek jego upokorzenia był jednym za wiele, poderwał się nagle z fotela.
- No i co ja mam z tym niby zrobić? – Teczka po raz kolejny uderzyła w rudą głowę. – I przestań mnie tym okładać! Za kogo ty się masz, sikso jedna!
- Za siksę, której za dużo wolno! – Odpowiedział mu wrzask Loke. – Jak nie będziesz słuchał, co do ciebie mówię, to będziesz tak dostawał!
Wzięła kolejny zamach. Hux chwycił ją za przegub. Przez moment był tak zadowolony z siebie, że nie zauważył lewej ręki zaciśniętej w pięść, nadlatującej z drugiej strony.
Kategoria: Fanfiction, Gwiezdne Wojny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz