Gemi Ni przedstawia Rozdział 2
Te oczy…
Ten nos…
Ta piękna, nieskazitelna twarz…
Serce zabiło mi mocniej, jednak nie do końca tylko z nienawiści, ale też z uciechy, że udało mu się przeżyć. Próbowałam się opamiętać, pragnęłam życzyć mu śmierci, jednak z reguły serce wygrywa nad rozumem.
Wlepiałam szeroko rozwarte oczy jak na jakiegoś ufoludka, gdy łączyłam wątki. Sasuke leciał dowiedzieć się prawdy, niestety owa katastrofa, która wydarzyła się o godzinie trzynastej musiała już dojść do skutku, kiedy we wspaniały sposób pilot Lufthansy bohatersko uratował całą załogę.
To on…
Po trzynastu latach rozłąki.
Kategoria: Fanfiction, Naruto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz