Autumn przedstawia 11.
– W tamtą – stwierdziła, skręcając.
Joshua szedł za nią i myślał nad tym, czy ona aby na pewno miała kompetencje do prowadzenia ich dwuosobowego orszaku. I czy aby na pewno umiała obsługiwać kompas.
– Jednak w tamtą – mruknęła i znów zmieniła kierunek.
– Ty wiesz, że jak się zgubimy, to skończy się nasza podróż do Eldorado? – spytał Rooney, po czym wsadził ręce do kieszeni.
– Wiem. Właśnie dlatego się nie zgubimy – odparła Carmen tonem przesączonym pewnością siebie. – Eee… jednak w tamtą stronę.
Joshua prychnął z rozbawieniem. Williams skręciła jeszcze parę razy, aż wreszcie zatrzymała się i odwróciła w stronę Rooneya.
– Zawracamy? – spytał chłopak, unosząc brwi.
– Może byś mi pomógł?!
Josh pokręcił głową.
– Zdaję się na twoją orientację. – Wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu.
Kategoria: Fanfiction, Cherub, Kryminalne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz