[031] Recenzja: Dachołazy – Katherine Rundell



Jestem oczarowana tą historią, czyli magiczność Dachołazów. 


Dachołazy to książka przeznaczona dla dzieci i młodzieży, ale nawet osoba dorosła znajdzie w niej coś dla siebie. Jestem oczarowana tą historią i uważam, że rodzice powinni zapoznać swoje dzieci z Dachołazami. Publikacja otrzymała wiele nagród, co nie jest dla mnie zaskoczeniem.


Akcja rozpoczyna się znalezieniem porzuconego niemowlęcia, które znajdowało się w futerale na wiolonczelę. Dziewczynkę znalazł naukowiec Charles i od razu stał się jej tymczasowym opiekunem. Oboje bardzo się zżyli i tworzyli dość ciekawą rodzinkę. Do czasu, gdy opieka społeczna postanowiła zabrać Sophię i umieścić ją w sierocińcu. Wraz z Charlesem postanawiają znaleźć matkę dziewczynki. Muszą jak najszybciej wyjechać z Londynu, aby uniknąć opieki społecznej i policji.



I tak rozpoczyna się pełna przygód podróż, podczas której spotykają wiele przeszkód, ale mimo to nie poddają się i brną dalej. Dachołazy to przepiękna i baśniowa historia, która uczy nas, że nie możemy się poddawać – musimy walczyć o swoje. Trzeba być odważnym i dążyć do celu.

Bohaterów nie da się nie lubić. Są to tak sympatyczne kreacje, że czytając Dachołazy uśmiech nie schodzi z twarzy. Do tego mamy tutaj magiczną panoramę Paryża. Sophie zwiedzała miasto biegając po dachach wraz z nowym przyjacielem. Czy Sophie odnajdzie matkę? I czy przez to straci Charlesa?


Wzruszająca historia o rodzinie, marzeniach, miłości i oddaniu. Przez wielu porównywana do Małego Księcia. Pięknie napisana, ale lekka i przyjemna w czytaniu. Narracja i klimat książki to niepodważalne dowody na świetność tej historii.

Wydawnictwo: Poradnia K
Ilość stron: 264


Dziękuję za książkę, Poradnia K Wydawnictwo.


Niezwykła powieść utytułowanej na świecie pisarki Katherine Rundell "Dachołazy" o sile marzeń i miłości.

Sophie jest sierotą, jako niemowlę została znaleziona w kanale La Manche po katastrofie statku Queen Mary w futerale na wiolonczelę. Jej opiekunem staje się Charles, ekscentryczny naukowiec o nowatorskich metodach wychowawczych. Nie wszystkim się one podobają – dlatego prześladuje ich opieka społeczna, chcąca oddać Sophie do sierocińca. Dziewczynka twierdzi, że pamięta swoją mamę, która grała w orkiestrze na statku. Sophie i Charles wyruszają do Paryża, chcąc ją odnaleźć. Jedyną wskazówką jest plakietka z futerału wiolonczeli z nazwą zakładu, który stworzył instrument. Czy przeczucie Sophie jej nie myli? Kim są tytułowe dachołazy i czy pomogą jej w poszukiwaniach?

Porównywana do twórczości Roalda Dahla, książka łączy w subtelny sposób świat fantazji i fikcji, z wyrafinowaną prozą poetycką, która zachwyci czytelników w wieku od 7 do 80 lat. Czytelnicy, którym przypadły do gustu książki z serii Lemony Snicket, pozycje Ellen Potter czy Cornelii Funke, koniecznie muszą sięgnąć po literaturę Katherine Rundell. Phillip Pullman, autor "Złotego kompasu" zachwycił się nią i stwierdził, że to jedyna w swoim rodzaju autorka o niezwykłej wyobraźni. "The Guardian" orzekł, że książka jest nadzwyczajna.

Jedną  z pierwszych czytelniczek książki w Polsce była Joanna Olech, która nie kryje zachwytu powieścią: "Katherine Rundell podarowała młodym czytelnikom pyszną książkę - gęstą od przygód, śmieszną i straszną w najlepszych proporcjach. »Dachołazy« to fabuła chłopacka i dziewczyńska zarazem; dla opornych i biegłych w czytaniu pospołu. Już pierwsze zdanie obiecuje wiele. I jest to obietnica spełniona. Raz po raz natykamy się przy lekturze na kapitalne zdania - świeże, zabawne, poruszające... Zawieszamy się nad nimi z uśmiechem – tak gada do nas świetna proza. Rundell winduje literaturę dla młodych na wysoką półkę – niełatwo będzie doskoczyć".

"Magiczna opowieść".
"Publishers Weekly"

"Nadzwyczajna, niezwykła".
"The Guardian"

"Cudowna, magiczna i wyjątkowa książka".
"Goodreads"

"Zachwyca i działa jak miód na serce".
"Booklist"

1 komentarz:

  1. Dzień dobry, mam takie pytanko. Kiedy zgłoszone blogi zostaną dodane do katalogu? Bo ostatni został dodany we wrześniu, a z tego, co widzę, kolejka pęka w szwach.

    OdpowiedzUsuń

© Mrs Black | WS X X X