Killall przedstawia 28.Drugi poziom mocy
– Jak śmiesz się tak do mnie zwracać? – Wycedził marszcząc brwi.
Jego wynosiła postawa zdradzała, iż nie miał zamiaru darować. Sama wdepnęłam w to gówno i sama musiałam się z niego wygrzebać. Westchnęłam głośno podnosząc się.
– Jak śmiesz, jak śmiesz... Nie unoś się tak. – burknęłam – Korona z głowy ci spadnie.
Vegeta warknął na tę uwagę z wysoko podniesioną brodą i zaciśniętą pięścią.
– Och, daruj. – Sapnęłam teatralne przewracając oczami – Nie jesteś moim ojcem.
Kategoria: FanFiction, Dragon Ball
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz