„Cokolwiek robisz, wraca do ciebie po trzykroć.”, czyli fantasy według Anne Bishop.
Filary świata rozpoczynają nową serię Tir Alainn (która już dawno jest zanana za granicą). Pewnie kojarzycie autorkę, która zasłynęła w Polsce serią INNI wydawaną również przez wydawnictwo Initium. Filary świata to dla mnie odskocznia od kryminałów i thrillerów, które czytam na co dzień, oraz pierwsze spotkanie z Anne Bishop.
Pierwszy tom trylogii przedstawia młodą i zdolną wiedźmę Ari. Prowadzi monotonne życie, które wkrótce ma się zmienić. Ma oddanego przyjaciela Neala, które zrobi dla niej wszystko. Czego chcieć więcej? Podczas nocy letniego księżyca poznaje jednego z Fea (istoty magiczne, ale niezbyt różnią się od ludzi). Świat Fea jest zagrożony, a Ari nie jest już bezpieczna.
Początek był trudny – musiałam wczuć się w świat przedstawiony przez Bishop. Na szczęście z kolejną stroną było coraz lepiej. Rozpoczęły się przygody w tajemniczym świecie Czarownic, Fae i Małego Ludu. Jest to wstęp do historii, więc wszystko musi zostać opisane od podstaw.
Świetni, dynamiczny bohaterowie – to wielka zaleta tej książki. Nie spodziewajcie się tutaj zaskakującej akcji czy bitew. Autorka skupiła się bardziej na relacjach pomiędzy postaciami. Pokazuje jak podłość i chęć zemsty popycha ludzi do okropnych rzeczy tj. przyzwolenia na mordowanie wiedź, które wiele razy im pomagały. Świat wykreowany przez Bishop jest pełen magicznych stworzeń, wiedźm oraz elfów (chyba można tak nazwać fea). Oprócz wątku walki inkwizytora z wiedźmą mamy też wątek romansowy (kto by się spodziewał :D). Jednak zostałam pozytywnie zaskoczona, ponieważ nie jest to słodki i uroczy romans. Najbardziej zaciekawił mnie czarny charakter. Mistrz Inkwizycji, Młot na czarownice jest postacią wartą uwagi. Na szczęście do samego końca tej książki zostaje czarnym charakterem.
Filary Świata to dobre rozpoczęcie nowej serii. Zostaliśmy wprowadzeni do magicznego świata pełnego tajemnic. Główny wątek zostaje ciekawie rozwiązany i jest siłą napędową całej książki. Wątek inkwizytora jest dla mnie najciekawszy. Teraz czekamy na kolejne tomy.
Ilość stron: 524
Wydawnictwo: Initium
Premiera: 14 stycznia 2019 r.
Ari, najmłodsza z wielopokoleniowego rodu czarownic, przeczuwa nadchodzące zmiany – zmiany na gorsze. Od wieków jej poprzedniczki opiekowały się Starymi Miejscami, dbając o to, by ziemie te pozostawały bezpieczne i płodne. Ale wraz z nadejściem Letniego Księżyca nastroje wśród jej sąsiadów stają się coraz bardziej napięte. Ari nie jest już bezpieczna.
Fae od dłuższego czasu ignorowali zmiany zachodzące w świecie śmiertelników, a do cienistego świata podróżowali jedynie po chwile dobrej zabawy. Tymczasem drogi powoli zaczynają znikać, skazując klany Fae na izolację i samotność.Choć światy duchowy i naturalny kiedyś pozostawały ze sobą w harmonii, dziś do uszu zarówno Fae, jak i śmiertelników, docierają akordy, które nie chcą ze sobą współbrzmieć. A kiedy przez miasto przetoczą się pomruki polowań na czarownice, niektórzy zaczną się zastanawiać, czy te dziwne znaki nie są przypadkiem różnymi nutami tej samej melodii.
Jedyna wskazówka, która ich wszystkich prowadzi, to niejasna wzmianka o Filarach Świata…"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz