Okeyla przedstawia rozdział 2
Otulił się swoimi ramionami, a sam bezwiednie zaczął się kołysać w przód i w tył.
— Cisza już zastała nas — zanucił, nie zwróciwszy uwagi na zaczepiającą go łapę psa.
Czuł krew. Dużo krwi.
— Wiatr mknie przez las.
Słyszał krzyki. Głośne.
Kategoria: Fanfiction, Naruto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz