[2641] Nowy post: Istniejemy póki ktoś o nas pamięta: Meadowes and Black


Adaline przedstawia Rozdział 48 „Perfekcyjne kłamstwo”

–– Myślisz, że uda się wyciągnąć Lestrange’a? –– Zmarszczyłam brwi, słysząc nazwisko i przyspieszyłam kroku. Schowaliśmy się za balustradą, obserwując między szczelinami scenę, rozgrywającą się na dole. Cała sala nie była zbyt ozdobna, a szary kamień dodawał jej surowości.
–– Zaraz się tego dowiemy. Wilde ma się niedługo stawić –– powiedziała zakapturzona postać, a ja zamarłam. Wilde.
–– Powinniśmy się jej pozbyć. Kwestią czasu jest to, kiedy zacznie na nas polować. –– Wysoki, blondwłosy mężczyzna usiadł na jednym z krześle i złapał się za brodę.
–– Czarny Pan się nią zajmie. –– Do pomieszczenia wszedł Nott Sr. –– W odpowiednim czasie. Na razie nie możemy się zdemaskować, dlatego uważajcie na siebie.
–– Mamy czekać, aż sama nas znajdzie?!
–– Sami ją zabijmy!
–– Nie zabijemy jej. –– Drzwi się otworzyły i stanął w nich nie kto inny jak Olivier Wilde. Żołądek podszedł mi do gardła i zacisnęłam mocniej pięść.

Kategoria: Fanfiction/Harry Potter/Czasy Huncwotów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X