[104] Recenzja: Sierota, bestia, szpieg – Matt Killeen


„Nie wolno kłamać, kiedy można powiedzieć prawdę. Kłamstwa muszą być spójne, zawczasu i starannie przygotowane, bo inaczej będą krępowały jak więzi i w końcu cię uduszą.”, czyli czy drobna, zdeterminowana nastolatka mogła wpłynąć na przebieg wojny?


Sierota, bestia, szpieg to powieść młodzieżowa, ale z dodatkiem wojennym. Jest to debiut autora. Akcja utworu rozgrywa się podczas II wojny światowej. Opowiada historię niemieckiej Żydówki Sary, która zostaje zwerbowana przez agenta i staje się szpiegiem.

Jednak zacznijmy od początku. Mamy lato roku 1939. Dla Żydów dobry moment na opuszczenie Berlina już dawno minął. Po tragicznej w skutkach próbie ucieczki piętnastoletnia Sara zostaje sama jak palec. Gdy już się wydaje, że szczęście ją opuściło, los stawia na jej drodze brytyjskiego szpiega, a ten składa dziewczynie propozycję nie do odrzucenia. Teraz Sara musi przywdziać maskę kogoś, kim szczerze pogardza. Jedyną szansą, by przeżyć, jest stać się bestią jak inni.


Sara to sprytna i impulsywna gimnastyczka. Jak na swój wiek jest niezwykle mądra i przebiegła. Zdaje sobie sprawę, że aby przetrwać musi stać się kimś innym. Z pozoru wydaje się delikatną i posłuszna, ale szybko poznajemy ją z innej, tej mroczniejszej strony. Oszukuje, jest zdolna do wszystkiego, przez co staje się bezwzględną bestią.


Wątek historyczny jest bardzo dobrze przedstawiony. Killeen ukazał realia hitlerowskich Niemiec. Wspomniana także Polskę i podkreśla, że to właśnie od Polski się zaczęło. Krytykuje Wielką Brytanię i Francję za wojenną postawą. Oprócz faktów historycznych mamy do czynienia tutaj także z życiem codziennym ludzi, a w szczególności dzieci. Matt Killeen zadedykował swoją książkę „wszystkim dzieciom bitym, zastraszanym i wykorzystywanym”. Wielokrotnie w tej historii podkreśla krzywdy wyrządzane dzieciom. Chce zwrócić uwagę na przemoc wobec dzieci.



Killeen mistrzowsko oddał horror II wojny światowej i sytuacji, która panowała w Niemczech. Książka, która z zamysłu przeznaczona jest młodzieży, spodoba się także dorosłym. Może to być dobra lekcja historii. Fabuła wciąga i intryguje. Bohaterowie przedstawieni są w interesujący sposób. Jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałam. Trzyma w napięciu do ostatniej strony, nie pozwalając oderwać się choćby na sekundę. Dużo dialogów, ciekawe opisy – to sprawia, że książkę czyta się szybko i czytelnik się nie nudzi. I co najważniejsze? Sara i Kapitan powrócą.

Ilość stron: 447
Wydawnictwo: Media Rodzina


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Media Rodzina ;)


Zajrzycie na mój profil na Instagramie, a także na Instagram Media Rodzina

„Bękarty wojny” dla nastolatków. Lato roku 1939. Dla Żydów dobry moment na opuszczenie Berlina już dawno minął. Po tragicznej w skutkach próbie ucieczki piętnastoletnia Sara – sprytna i impulsywna gimnastyczka – zostaje sama jak palec. Ale gdy już się wydaje, że szczęście ją opuściło, los stawia na jej drodze brytyjskiego szpiega, a ten składa jej propozycję nie do odrzucenia. Jeśli Sara pomoże mu w pewnej niebezpiecznej misji, on wywiezie ją z Niemiec. Sara przyjmuje więc fałszywą tożsamość, wstępuje do elitarnej szkoły dla córek nazistów i rozpoczyna grę o wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X