CanisPL przedstawia Rozdział 5.
— Twoja mama naprawdę może pomóc? — Ginny rzuciła Lunie niepewne spojrzenie.
— Oczywiście. — Machnęła ręką, przeskakując nad kamieniem. — Jest specem od takich rzeczy.
Weasley przełknęła ślinę. Nie była do końca pewna, czy to rozsądne udać się do kobiety, która często odnosiła obrażenia ze swoich „małych” eksperymentów, ale Luna często opowiadała, jak jej mama ukończyła właściwe praktyki w zakresie magicznej psychologii z dobrymi wynikami. Postanowiła więc zaufać przyjaciółce, ponieważ nie pozostał jej nikt inny, kto byłby w stanie zaradzić kłopotowi Ginny.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz