Adaline przedstawia 14. Your mistake is thinking you have a goddamn choice.
Drzwi uchylały się lekko, otwarte, a ja ostrożnie sięgnęłam do torebki po gaz pieprzowy, który zawsze nosiłam ze sobą. Bogu dziękowałam, że mój nadopiekuńczy brat kazał mi go zawsze mieć przy sobie. Z mieszkania wydobywała się cisza, a jedyne światło dawały budynki i latarnie znajdujące się na zewnątrz. Ostrożnie weszłam do pomieszczenia, mając w dłoni gaz pieprzowy i chwilę potem zapaliłam światło. W głównym pokoju nic się nie zmieniło. Na stoliku przy kanapie stały nasze puste kieliszki po winie oraz butelka. Ino trzymała się blisko mnie i wzięła z holu rakietę tenisową, którą zostawiła już kilka dni temu, a ja denerwowałam się, że te rzeczy ciągle tutaj leżą. Obiecałam sobie, że przestanę czepiać się o każdą pierdołę. W ciągu kilkunastu minut sprawdziłyśmy całe mieszkanie, które okazało się puste.
Kategoria: Fanfiction, Naruto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz