„Był zbyt miły i zbyt dobrze wyglądał. Żadna dziewczyna nigdy by mu nie odmówiła. To było nie do pomyślenia”, czyli Prometeusz i jego podboje.
Od Percy'ego Jacksona zaczęła się moja miłość do czytania książek, a także wzrosło moje zainteresowanie mitologią. Teraz mogę śmiało napisać, że uwielbiam książki z mitologią w tle, a te z mitologią grecką to już w ogóle ubóstwiam. Gdy tylko zobaczyłam, że Media Rodzina ma w planach wydanie książki o takiej tematyce, to nie zwlekałam i wyraziłam chęć jej zrecenzowania.
Nastoletnia Jess marzy o tym, by wreszcie odpocząć w wakacje. Na górskim obozie spotyka jednak Caydena, chłopaka o szmaragdowych oczach, któremu udaje się ją zauroczyć. Problem w tym, że Cayden to... tytan Prometeusz, któremu Zeus w każdym stuleciu pozwala stanąć do walki o śmiertelność. Czy Cayden odniesie zwycięstwo? I czy Jess zdoła ocalić swoje serce?
Mitologia grecka od zawsze była moim konikiem. Pierwszy tom wprowadza nas w świat bogów i tytanów oraz zasad panujących w ich świecie. Podobnie jak w Percym Jacksonie wydarzenia dzieją się współcześnie. Możemy zobaczyć jak świat zwykłych ludzi współgra z boskimi mocami. Jednak ta książka to nie tylko fantastyka, ale także romans. Mamy niebotycznie przystojnego mężczyznę, Caydena (który tak na marginesie jest Prometeuszem) i dwie przyjaciółki, które będą walczyły o względy tego boskiego chłopaka. Jess, główną bohaterkę ciągnie do Caydena od pierwszego spotkania. Cieszę się, że wątek romansowy jest rozwijany spokojnie i bohaterowie stopniowo się w sobie zakochują (a nie jak w większości książek o takiej tematyce wyznają sobie miłość po pięćdziesięciu stronach).
Dobrze, że to nie jest jedyny wątek. Dużo bardziej podoba mi się wątek związany z mitologią. Spotkamy się z Ateną, Apollem, Hermesem, Zeusem i wieloma innymi postaciami. Autorka przywołuje wiele znanych mitów i dodaje do nich swoją interpretację. Zapiski Hermesa to chyba najlepsza część tej książki. Sarkastycznie i z humorem podsumowuje akcję.
Autorka oczywiście powiela stereotypy. Romans jak to romans jest trochę przewidywalny. Jednak cała ta otoczka sprawia, że czyta się z przyjemnością. Na pewno przeczytam kolejne tomy.
Jeśli lubicie romanse, to Nie kochaj mnie na pewno przypadnie wam do gustu. Jeśli tak jak ja unikacie takich książek to z kolei wątek związany mitologią grecką was wciągnie.
Ilość stron: 447
Wydawnictwo: Media Rodzina
Za możliwość przeczytania tej książki i świetne gadżety dziękuję wydawnictwu Media Rodzina ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz