[295] Recenzja: Piętno – Przemysław Piotrowski


„Nikogo nie powinna obchodzić przeszłość innych.”, czyli makabryczna historia z rodzimego podwórka.


Piętno przyciąga wzrok swoją makabryczną okładką. Bardzo mi się ona podoba i od samego początku liczyłam na mocny kryminał. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale już śmiało mogę powiedzieć, że nie będzie ono ostatnie.

Igor Brudny to twardy warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia.
Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszukiwany w sprawie wyjątkowo brutalnego morderstwa. Komisarz musi wrócić do rodzinnego miasta, by oczyścić się z podejrzeń i rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia.

Na miejscu działa już zespół śledczych dowodzony przez inspektora Romualda Czarneckiego. Brutalność mordercy nie pozostawia wątpliwości – to dopiero początek. Obecność Brudnego dodatkowo komplikuje całą sprawę. Czarnecki jest przekonany, że komisarz może okazać się kluczem do złapania sprawcy. Ale czy może mu zaufać?


Jestem dosyć wybredna, jeśli chodzi o kryminały. Tutaj na szczęście znalazło wszystko to, co uwielbiam. Jestem mile zaskoczona. Piętno to mocny i brutalny kryminał. Od pierwszych stron towarzyszy nam adrenalina, która nie opuszcza tej historii do końca. Opisy zbrodni są bardzo realistyczne i wrażliwsi czytelnicy niech czują się ostrzeżeni. Autor nie bawi się konwenanse. W swojej książce porusza temat, o którym ostatnio bywa głośno – pedofilia w Kościele czy też przemoc wobec dzieci.


Ta historia zaspokoi nawet najwybredniejszych fanów kryminałów. Język jest prosty i dosadny. Nie ma tutaj filozoficznych opisów, są za to treściwe dialogi, które pchają akcję do przodu. Piotrowski umie budować grozę i momentami ciarki przechodzą po plecach. Fabuła jest dopracowana, a bohaterowie dobrze skonstruowani (tylko trochę nierealne było to, że wszyscy oni byli najlepszymi specjalistami – gdyby w rzeczywistości wszyscy w policji byliby tacy, to nie mielibyśmy nierozwiązanych spraw). Główny bohater to taki typowy samiec alfa – twardy, nie pokazuje emocji, nic nie jest w stanie go złamać.



Po skończeniu Piętna pomyślałam od razu: „ale to było dobre!”. Genialna, pełna mrocznych momentów historia nie pozwala się oderwać choćby na moment. Fani brutalnych książek będą zadowoleni. Piętno trafia na listę moich ulubionych książek przeczytanych w tym roku. Mam nadzieję, że o autorze wkrótce będzie głośno. Ma on potencjał i szkoda, aby został on zlekceważony. Piętno w formie papierowej nie ma szczęścia do premiery, ale książkę możecie przeczytać jako e-book.



Ilość stron: 463
Wydawnictwo: Czarna Owca

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X