Laura. B przedstawia 11. Boże Narodzenie
Gdy prezenty od bliskich się odliczyły, Laura ze zdziwieniem sięgnęła po ostatnią paczkę która była tylko z inicjałami dziewczyny.
- Carmen, to od ciebie? - zapytała skrzatkę.
- Nie pani, ode mnie był tort.
- To od kogo to? - ponowiła pytanie patrząc na kobiety i jeszcze raz na skrzatkę. Wszystkie pokręciły głowami. Laura otworzyła paczkę. W środku był medalion. Laura obejrzała go ze wszystkich stron, odkryła mechanizm otwierania. Gdy wcisnęła guzik, pokrywka odskoczyła odsłaniając czarno-białe zdjęcie.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz