[305] Recenzja: Katalog motyli – Izabela Knyżewska


„Patrzysz na mnie szeroko otwartymi oczami. Nareszcie widzisz mnie dobrze, dokładnie, tak jak nigdy nie widziałeś, nareszcie dociera do ciebie, kim jestem. Rozumiesz, jak bardzo mnie nie doceniałeś, jaką głupotą było lekceważyć mnie. Jak wieli błąd popełniłeś, odwracając się do mnie plecami”, czyli nieprzeciętnie inteligenta kobieta.

Katalog motyli zachwyca swoją okładką. Jest to debiut Izabeli Knyżewskiej. Opis był intrygujący, dlatego nie wahałam się przed przeczytaniem jej.

W warszawskiej dzielnicy willowej ginie Krzysztof Brzeski – młody, dobrze sytuowany mężczyzna. Jego luksusowe życie wypełnione podróżami, zabawą i beztroską skończyło się w chwili, gdy kobieta, którą najwyraźniej znał, zatopiła w jego ciele nóż.

Komisarz Adam Smygalski wraz z aspirantką, Niną Jurską, podejmuje żmudne śledztwo, w którym nic nie jest oczywiste. Wkrótce okaże się, że pozory mylą, obiecujące tropy prowadzą donikąd, a przeciwnikiem jest nieprzeciętnie inteligentna kobieta, która zaplanowała zbrodnię doskonałą.


Katalog motyli to książka, która w mojej ocenie ma po równo wad, jak i zalet. Autorka ma lekki styl, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę szybko. Sama historia może wciągnąć, ale akcja dosyć powoli się rozwija. Fakt, że już na początku można się domyślić tożsamości mordercy, działał na niekorzyść tej opowieści. Za to bohaterowie są głównie dosyć sympatyczni (mam tutaj na myśli komisarza Smygielskiego), tylko ta aspirantka Jurska niezwykle irytuje i momentami miałam jej dosyć.


Katalog motyli należy nie traktować na poważnie. Jako lekka i niezobowiązująca lektura się sprawdzi, ale jako dobry kryminał niekoniecznie. Nie ukrywając – autorka ma niewielką wiedzę, jeśli chodzi o policyjne procedury. Dlatego dla osób już trochę wprawionych w świat kryminałów niektóre aspekty mogą wydawać się nie z tej ziemi, a nawet mogą rozbawić. Jest to debiut, więc niektóre rzeczy można potraktować z przymrużeniem oka. Jako całość to jest książka, dla osób, które na co dzień nie czytają kryminałów, dla wiernych fanów tego gatunku będzie ona rozczarowaniem.



Lekka, nic niewnosząca do świata kryminałów historia, która nie wywołuje większych emocji. Dobra do czytania pomiędzy bardziej wymagającymi lekturami. Taka trochę nijaka i mam wrażenie, że książka przejdzie bez większego zainteresowania ze strony czytelników. Jeśli kolejne książki miałyby być kryminałami, to zalecam autorce spory research przed ich napisaniem.



Ilość stron: 350
Wydawnictwo: HarperCollins Polska

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska ;)

Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na Instagram wydawnictwa Harper Collins Polska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X