Beatrice przedstawia Rozdział czwarty. Łowcy
Will już zamierzał wziąć nogi za pas, gdy do pary podszedł auror z zaczesanymi do tyłu, siwymi włosami. Krzywiąc się z niesmakiem, zmierzył pojmanego wzrokiem, a ten wierzgnął mocniej na krześle i zaprezentował światu wydłużone, wilcze kły.
— Miał być cały — wycedził starszy mężczyzna.
— Miał być żywy — odparła sucho dziewczyna. Mimo odrzucającego tonu, jej głos był przyjemny dla ucha. — Poza tym w czym problem, jest przecież w jednym kawałku.
— Ledwo.
— Jeśli się nie podoba, możemy go wypuścić i sami go łapcie.
Auror zazgrzytał zębami tak głośno, że usłyszał to nawet Will, stojący siedem stóp dalej.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz