Sayuri Shirai i Kyōko przedstawia Rozdział II
Nawet nie zauważył, że się obudziła. Patrzyła na niego zaszklonymi oczami, a ten grymas na jej twarzy chyba miał oznaczać uśmiech. Z trudem go odwzajemnił.
– Dlaczego nie zawołałaś ojca albo mnie, matko? – wyszeptał.
– Lucjusz mówił, że to ważne zebranie. – Wyraźnie walczyła o zachowanie spokojnego wyrazu twarzy. Próbowała usiąść, ale nagle zadrżała i syknęła z bólu. – To nic…
– Nie powinnaś się przemęczać. – Wyciągnął z szuflady szafki nocnej wywar przygotowany przez uzdrowicieli. – Wypij to, proszę.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz