[683] Recenzja: Iksy i zera – Malorie Blackman

„Czasami zastanawiam się, czy nie warto stracić zdrowych zmysłów, żeby odnaleźć ten rodzaj spokoju. Czasami jej zazdroszczę”, czyli o dyskryminacji rasowej w trochę inny sposób.


Iksy i zera to książka wydana już jakiś czas temu, na podstawie którego powstał serial Noughts + Crosses. Liczy on dwa sezony — łącznie 10 odcinków. W Polsce możecie obejrzeć 2 sezon na HBO Max, a oba sezony dostępne są w Play Now. Jakoś nie ciągnęło mnie wcześniej do niego (a to, że na HBO Max jest tylko drugi sezon skutecznie mnie zniechęcało), ale książka mnie ciekawiła.


Miłość nigdy nie jest czarno-biała.

Europa podbita i skolonizowana przez afrykańskie imperium jest miejscem ponurym, pełnym uprzedzeń i segregacji rasowej. Bogaci obywatele afrykańskiego pochodzenia nazywani są iksami, natomiast zera to biali podludzie usługujący swoim panom. W podzielonym społeczeństwie, gdzie narastają konflikty, brutalne intrygi i codziennie dochodzi do aktów przemocy, rodzi się zakazane uczucie, które nigdy nie powinno zapłonąć. Sephy - córkę wybitnego polityka i członkini czarnej klasy rządzącej, oraz Calluma – potomka białych niewolników, połączy miłość, która sprowadzi na nich gniew oraz śmiertelne niebezpieczeństwo.


Iksy i zera to pierwszy tom serii brytyjskiej autorki, która na swoim koncie ma już kilkanaście książek. Tworzy powieści fantasy, sciene-fiction, młodzieżowe oraz dla dzieci. Głównym problemem w tej historii jest dyskryminacja rasowa. Tylko tutaj mamy odwrotnie niż to miało miejsce w naszej historii. To biali są tymi gorszymi. Obecnie rasizm nie jest już tak bardzo obecny, jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu (a przynajmniej tak mi się wydaje — choć też warto wspomnieć o #blacklivesmatter, co pokazało, że nadal jest to poważny problem). Często spotykamy się z nim w różnych książkach, filmach czy też serialach. Malorie Blackman postanowiła ukazać to z innej strony. W swojej książce porusza trudne tematy takie jak niewolnictwo, przemoc, wszelkie znęcanie się, egzekucje, a nawet samobójstwo i śmierć. Nie są to łatwe i przyjemne sprawy, ale warto mówić o nich głośno.


Iksy i zera to historia osób, które ze względu na swoje pochodzenie nie mogą się przyjaźnić czy też kochać. Jest to opowieść pełna cierpienia, złości, ale dająca także nadzieję na lepsze jutro. Jest to książka dla młodzieży, ale momentami miałam wrażenie, że jest ona jednak dużo bardziej poważna i bezwzględna niż to wydawało mi się na początku, co czyni ją lekturą, która może zainteresować starsze osoby. Całość jest napisana lekkim językiem. Pierwszoosobowa narracja sprawia, że dobrze możemy wczuć się w emocje towarzyszące naszym bohaterom. Jest to dobry początek serii i jestem ciekawa, jak wypadną kolejne tomy. Oryginalnie ten cykl liczy sześć tomów. Jestem ciekawa czy w Polsce zostaną wydane kolejne tomy.




Ilość stron: 468

Wydawnictwo: Nowa Baśń



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Nowa Baśń ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X