[944] Katastrofa w Andach – Max Czornyj

„Kadłub samolotu stał się naszą trumną, którą zasypały tony śniegu”, czyli historia oparta na faktach.


Max Czornyj to autor znany z brutalnych historii, a ostatnio także z książek opartych na faktach. Tak właśnie jest z Katastrofą w Andach, która opowiada o katastrofie lotniczej z 1972 roku w Andach lotu Fuerza Aérea Uruguaya 571. Samolot, którym podróżowała drużyna rugbystów, rozbił się w Andach, a 16 ocalałych musiało przetrwać 72 dni w ekstremalnych warunkach, zmuszonych do aktów kanibalizmu. Akcja ratunkowa została przeprowadzona dopiero po kilkudziesięciu dniach, kiedy dwóch ocalałych (Nando Parrado i Roberto Canessa) przebyło 10 dni pieszo przez góry w poszukiwaniu pomocy.


O katastrofie lotu 571 słyszał cały świat. Kanibalizm, wola przetrwania, niemal zwierzęce instynkty. Drużyna rugbystów oraz podróżujących z nimi osób trafiła do piekła. A potem okazało się, że to piekło ma siedem kręgów, a oni zmierzają na sam dół. Każdy kolejny dzień udowadnia, że zawsze może być gorzej.Katastrofy i wypadki to tragedie uczestników, ale również ich rodzin.
Ta książka to próba spojrzenia na wydarzenia oczami ich uczestników oraz – prawdopodobnie po raz pierwszy – oczami ich bliskich. W przypadku lotu 571 akcja poszukiwawcza była częściowo prowadzona przez członków rodzin zaginionych rugbystów, uciekano się do czarów, przesądów oraz rozmaitych guseł. Czy w świecie true crime jest miejsce na czarną magię? Odpowiedzi możecie się domyśleć.
Istnieje wiele szczegółów, na które dotąd nie zwracano uwagi, a które zmuszają do postawienia pytań. Czy naprawdę o tamtych wydarzeniach wiemy tak dużo? Prawda jest niewiarygodna. Prawda jest makabryczniejsza od najbardziej makabrycznych horrorów.


Max Czornyj w posłowiu pisze, że starał się jak najlepiej odwzorować historię zgodnie z ze znanymi faktami. Udało mu się dotrzeć nawet do materiałów powszechnie nieznanych. Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ zawsze interesował mnie temat lotnictwa i uwielbiam czytać oraz odkrywać ciekawostki związane z samolotami (a także z katastrofami lotniczymi). Katastrofa z 1972 roku również jest mi znana i byłam ciekawa, jak Max Czornyj przełoży ją na powieść. Autorowi świetnie udało się oddać szeroki wachlarz emocji, jakie targają pasażerami. Można było wyczuć wszechogarniający strach i paniczne poszukiwanie pomocy. Historię śledzimy z perspektywy kilku osób, dzięki czemu możemy lepiej poznać bohaterów, zrozumieć ich wątpliwości i dramaty.



Katastrofa w Andach przedstawia wielką tragedię, która wydarzyła się naprawdę. I to pewnie dlatego jest ona tak uderzająca. Ukazuje, jak daleko można posunąć się, by ratować swoje życie. Obserwujemy, jak w pasażerach budzą się zwierzęce instynkty. Kwestie moralności odchodzą na drugi plan — tutaj każdy walczy o przetrwanie. Max Czornyj miał twardy orzech do zgryzienia, ale udało mu się w ciekawy sposób opowiedzieć historię piekła, przez które musieli przejść ocaleni z lotu Fuerza Aérea Uruguaya 571. To jedna z tych książek, które zostaną mi w pamięci na dłużej.


Na podstawie tej historii powstało kilka książek i filmów jak, chociażby Śnieżne bractwo — film Netflixa z 2023 roku. To ciężki temat, ale jednocześnie niezwykle ciekawy.




Ilość stron: 395
Wydawnictwo: FILIA Mroczna Strona


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu FILIA ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X