[155] Recenzja: Noc, kiedy umarła – Jenny Blackhurst


„Nie pozwól, by ktokolwiek mówił Ci, ile jesteś warta. Sama musisz to odkryć”, czyli thriller psychologiczny Jenny Blackhurst.


Noc, kiedy umarła to thriller Jenny Blackhurst i moje pierwsze spotkanie z autorką, która na swoim koncie ma już kilka powieści. Z serią thrillerów psychologicznych wydawnictwa Albatros spotkałam się przy okazji Za zamkniętymi drzwiami, Zabójca z sąsiedztwa czy też Dziewczyny, które zabiły Chloe i jak na razie żadna z tych książek mnie nie zaskoczyła czymś nowym. Czy z Noc, kiedy umarła będzie podobnie?

Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miała na sobie suknię ślubną, na rozwianych blond włosach welon i… tym razem skoczyła. Świadkowie stali na tyle blisko, że wszystko widzieli, nie zdążyli jednak jej zatrzymać. Policja prowadziła poszukiwania – bez skutku. Evie Bradley przepadła, a jej ciało zmyły fale morza. I tylko jedna osoba wie dlaczego. Jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca. Miesiąc po tej tragedii zdruzgotana Rebecca dostaje wiadomość: Mogłaś mnie uratować. Ale umarli nie mówią ani nie piszą… Kto więc wciąga Rebeccę i męża Evie, Richarda, w chorą grę oskarżeń i iluzji? I, na litość boską dlaczego?


Autorka swoim stylem przypomina mi B. A. Paris, która nawet napisała polecajkę o książce, że jest to „wyjątkowy thriller z porażającym zakończeniem”. Fani mrocznych thrillerów podobno będą zachwyceni. Cóż, jako fanka thrillerów i osoba, która czyta ich bardzo dużo, muszę przyznać, że do zachwytu mi daleko. Jeśli szukacie lektury na jeden wieczór, która nie będzie wymagała większego zaangażowania z waszej strony to Noc, kiedy umarła będzie dobrą lekturą. Natomiast jeśli tak jak ja jesteś osobą, która pochłania thrillery to raczej książka Blackhurst Cię nie zachwyci.


Praktycznie od samego początku wiemy, jak ta historia się skończy. Rodzinnych tajemnic owszem jest wiele, ale kiedy jedna się wyjaśni, to autorka wrzuca kolejne. Do pewnego momentu jest to do przełknięcia, ale im więcej takich zagrań tym zaczyna to irytować. Im dalej tym autorka coraz więcej zdradza, psując tym samym zakończenie. Bohaterowie są nijacy i zupełnie im nie kibicowałam.


Noc, kiedy umarła to thriller dla osób, które albo dopiero zaczynają przygodę z tym gatunkiem, albo dla tych, którzy nie czytają takich książek. Dla reszty będzie to mdła, pozbawiona zaskoczenia i momentami irytująca książka. Jedna z tych książek, które się przeczytało i szybko się o niej zapomni.



Ilość stron: 414
Wydawnictwo: Albatros



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Albatros ;)


Za możliwość przeczytania tej książki przedpremierowo dziękuję wydawnictwu Albatros ;)


2 komentarze:

  1. Czekam kiedy do mnie dotrze :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

© Mrs Black | WS X X X