[663] Recenzja: Lonely Heart – Mona Kasten

„Nie chciałam kurczowo trzymać się bólu, bo to sprawiłoby, że w miarę upływu czasu tylko by się powiększał”, czyli Piękna i Bestia w kolejnym wydaniu.


Lonely heart to najnowsza książka Mony Kasten, która na swoim koncie ma już kilkanaście książek. Na pewno nie raz widzieliście okładki cyklu Maxton Hall czy też Begin Again. Ta książka rozpoczyna nową serię — Scarlet Luck i jest jednocześnie moim pierwszym spotkaniem z tą autorką. Nie jestem fanką romansów, czyli gatunku Mony Kasten, a tę książkę wybrałam jako pewnego rodzaju eksperyment i próbowanie innych gatunków.


Rosie nie może uwierzyć, że będzie mogła przeprowadzić wywiad z grupą Scarlet Luck dla swojej internetowej audycji radiowej. Nie tylko śledzi od lat działalność zespołu, ich piosenki towarzyszyły jej również w najtrudniejszych momentach życia. Fascynuje ją szczególnie Adam, perkusista, w dużym stopniu dlatego, że wiadomo o nim jedynie, że od lat nie toleruje bycia dotykanym – przez nikogo.


W końcu zespół pojawia się w małym studiu Rosie – a wszystko kończy się jedną wielką klapą. Wywiad musi zostać przerwany, a w sieci zalewa Rosie fala hejtu. Kiedy dochodzi nawet do tego, że zostaje zaatakowana na ulicy przez fanki zespołu, Scarlet Luck zapraszają ją na swój koncert, jako znak, że chcą zostawić całą tę sprawę za sobą. I nagle Rosie stoi powtórnie przed Adamem. Adamem, w którego oczach dostrzega niewyobrażalny ból – i do którego nie wolno jej się zbliżyć, nie wolno go dotknąć ani przytulić…



Na pewno warto zwrócić uwagę na wydanie tej książki — półtwarda okładka i farbowane strony razem prezentują się świetnie i przyciągają wszelkie sroki okładkowe. Historię śledzimy z dwóch perspektyw, dzięki czemu możemy dowiedzieć się, co siedzi w głowach naszych głównych bohaterów. Nie jest to cukierkowy romans (jak pierwotnie zakładałam) co mnie bardzo ucieszyło. Autorka porusza w swojej historii takie tematy jak alkoholizm, ataki paniki, a także poświęca trochę miejsca depresji i przemocy seksualnej. Nie są to łatwe i przyjemne kwestie, ale dzięki temu opowieść jest realistyczna. Każdy z bohaterów jest niejednoznaczny i każdy z nich mierzy się z własnymi demonami, ukrywając się przed światem zakładając maski. Adam i Rosie to postacie, których życie nie oszczędza, a mimo to oboje będą starać się jakoś przetrwać.



Lonely heart to historia jakich wiele, ale napisana i skonstruowana tak, że z ciekawością się ją czyta. Całość jest może i typowym romansem, ale podejmującym trudne tematy i wątki, o których warto mówić głośno. Książkę czyta się szybko i nie wymaga większego zaangażowania ze strony czytelnika. Myślę, że na pewno spodoba się fanom romansów czy też powieści obyczajowych. Akcja toczy się nieśpiesznie, a sam finał powoduje, że chciałoby się przeczytać drugi tom. Lonely heart pozwoliła oderwać mi się od rzeczywistości. Nie jest to zbyt oryginalna historia, która trzymałaby w napięciu, ale jako całość stanowi dobrą rozrywkę, która na pewno dostarczy wam wielu emocji.



Ilość stron: 400

Wydawnictwo: Jaguar



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Jaguar ;)



Zajrzycie na mój profil na Instagramie oraz na profil Wydawnictwa Jaguar :)


2 komentarze:

© Mrs Black | WS X X X