[1198] Nowy post: Trust me baby


Clary Seew przedstawia "4"

 Drewno skrzypnęło pod moim ciężarem, a ja straciłam równowagę potykając się, na co rozdarłam skórę przy gołym przedramieniu. Przeklęłam stając gwałtownie na nogi co okazało się kolejnym błędem. Dach był postawiony delikatnie pod skosem, a wilgotna zielenina pozwoliła mi ześlizgnąć się w dół. Życie przeleciało mi przed oczami, kiedy w kilka sekund znalazłam się na ziemi. Usłyszałam tylko czyiś jęk. Leżąc z zamkniętymi powiekami stwierdziłam, że ziemia nie powinna być taka miękka, ciepła, a co najważniejsze nie powinna się unosić w rytmie oddychającego człowieka.
-Chciałem ci pomóc, ale trochę w inny sposób. Otworzysz oczy?- z wielkim wysiłkiem uniosłam jedną powiekę - a drugie?
-Przepraszam - szepnęłam -przepraszam, przepraszam, przepraszam -powtarzałam patrząc jak zaczyna się śmiać, umilkłam. -Zresztą to nie moja wina- zasłoniłam twarz dłońmi - nie prosiłam cię abyś tutaj stał.
-Ciekawie wyglądałaś zwisając z parapetu, nie mogłem się oprzeć. Z te go miejsca lepiej widać było twój tył.
-Aaa... Horan! - krzyknęłam zażenowana, jeszcze bardziej przyduszając dłonie.
- Zresztą, co ty w ogóle wyprawiasz? Gdybyś nie była tego świadoma istnieje takie coś jak drzwi.

Kategoria: Fanfiction, One Direction

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X