[1758] Nowy post: Teen Titans Forever


Susan przedstawia 36. Nigdy się nie dowiesz, jak bardzo cię nienawidzę

Beast Boy nagle poczuł, że już nie wytrzyma. Nie wiedział dokładnie, co tak bardzo wkurzyło go w tej odpowiedzi, ale w jednej chwili coś pękło i nie był w stanie już dłużej nad sobą zapanować. Może zirytowała go postawa lidera wobec sytuacji? Nie obchodziło go to. Po prostu się do niego zbliżył i mocno popchnął go na ścianę, przyszpilając go do niej. Zacisnął jedną dłoń na kołnierzyku jego bluzy, głośno przy tym warcząc. Pozostali Tytani podnieśli się na nogi, nie bardzo wiedząc po czyjej stronie stanąć.
Robin niemalże czuł bijący od zielonego żar i jego przyspieszony oddech na swojej skórze. Dobrze wiedział, że mógł go zranić ostrzem znajdującym się w jednej z kieszeń paska. Wystarczyło by też jedno słowo, a ktoś obezwładniłby Bestię. Mimo to się nie ruszał.
Za to Garfield poczuł palce zaciskające się na jego własnym nadgarstku i ciągnące w dół, zmuszające go by rozluźnił pięść.
– Puść go, Bestia – jego umysł z opóźnieniem zarejestrował stanowczy głos Kid Flasha przy swoim boku.
– I co? – prychnął lider. – Tak po prostu mnie uderzysz? Bezbronnego?
– Nie jesteś bezbronny – wysyczał w odpowiedzi zielony.

Kategoria: Fanfiction, DC Comic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X