[1786] Nowy post: Manu ko dewata - Ptak Bogów


Martwa Pralinka przedstawia Prolog. Dziecko uratowane z płomieni

I uszło z niego męstwo, cała napędzająca go chemia, dopadł go strach zwykłego, śmiertelnego człowieka, który znalazł się pomiędzy językami płomieni, ale doszedł do punktu, z którego nie dało się zawrócić. Od dziecka dzieliła go ściana z drzwiami niestrawionymi przez ogień, z drzwiami lekko uchylonymi zapraszającymi go do środka. Eric nie dał się długo prosić, wszedł do mieszkania o numerze 43. To co ujrzał było widokiem jakiego się nie spodziewał, co uradowało go, a jednocześnie przeraziło, tego widoku nie umiał racjonalnie wyjaśnić. Pośrodku pokoju, w którym półki z książkami zdążyły poddać się płomieniom, leżało dziecko w ognistym okręgu. Jego duże oczy powędrowały na sylwetkę strażaka, duże bursztynowe oczy wyrażające podziękowanie.
Dziecko, którego nikt nie znał, zostało uratowane.

Kategoria: Fantasy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X