Ala Czarnoplama przedstawia Rozdział III, "Szkolenie"
Miasto było piękne. Tylko to słowo cisnęło się Irien na usta.
Wraz z Aerin szły przez ciemne ulice metropolii, podziwiając niebo.
Gwiazdogród składał się głównie z wieżowców będących luksusowymi hotelami oraz ze sklepów z gadżetami takimi jak naklejki z gwiazdkami, breloczki w kształcie półksiężyców czy tabliczki czekolady Gwiazdogrodzkiej. Miasto słynęło nie tylko z pięknych widoków, ale też z wyśmienitych wyrobów czekoladowych. By zjeść deser w tym mieście, trzeba było zapłacić ogromną ilość pieniędzy – jednak, jak sądzą klienci, każde oczekiwania zostaną spełnione z nawiązką.
Walizka, którą ciągnęła Aerin, stukała głośno i wpadała w dziury w chodniku. Małe, przezroczyste płatki śniegu spadające wolno z nieba roztapiały się na materiale i zostawiały mokre ślady. Irien była zachwycona nawet tym lekkim, chłodnym prezentem od nieba. Mimo że jej ulubioną porą roku było lato, zima zajmowała drugie miejsce, a jeśli była śnieżna – nic więcej się nie liczyło, tylko te cudowne, wielkie zaspy białego puchu. [...] Miasto było doskonale oświetlone. Po obu stronach ulicy stało mnóstwo latarni. Był to niesamowity widok. Jak z bajki.
Kategoria: Fantasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz