[1874] Nowy post: No Way Out


Edi przedstawia 10. Drinks and hangover

Nasze śmiechy słychać było pewnie na końcu miasta, jednak żaden z sąsiadów jeszcze nie przyszedł z awanturą. Było 20 minut po 22, kiedy rozwaleni zalegaliśmy na tej kanapie już którąś godzinę. Kompletnie pijani... A teraz jeszcze skręt z zioła chodzi z ręki do ręki.
Bradley był wesołym gościem. Nawet trzeźwy, potrafiłby wypędzić człowieka z depresji i powiedzieć Precz myślom samobójczym. Cieszę sie że trafiłem na kogoś takiego.
Blondyn pociągnął nosem, sięgając po pilot od telewizora. Ja spoglądnąłem akurat za okno, swoimi zmrużonymi i rozbieganymi oczami.
- Weź włącz coś normalnego. Ta sieczka leci już drugą godzinę - skomentowałem, widząc w telewizorze któryś już z rzędu odcinek Niani Frani.
- Co... Nie podoba ci się? - zarechotał kumpel. Teraz potwierdziło się, był naprawdę pijany. I on chce jeszcze iść na miasto...

Kategoria: Młodzieżowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X