Layali przedstawia VII "Poznawanie"
Zawsze, kiedy się zjawiała, potrzeba rozrywki i niebagatelnego rozerwania się przypomniały mu się z siłą spadającego z nieba gromu. Ona zaś głowiła się, czy nienagannie wygląda, oraz czy nie spogląda na niego zarumieniona zbyt często. Ochota, aby zrobić coś z tą niewolnicą, choćby spędzić czas, nie opuszczała Generała, nawet jeśli zapominał o niej na trochę na rzecz spraw dotyczących Imperium. Zupełnie, jakby przypieczętował go takim przeznaczeniem jakiś taoista-prorok i on nie mógł nic z tym zrobić. Nie chciał zresztą. Nie było nic złego w potrzebie odpoczynku, czy po prostu zrobienia czegokolwiek innego od dłubania papierowych spraw, które nie miały końca.
(...)
Ależ bym ją zapiął
Kategoria: Dramat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz