Adna przedstawia Rozdział dziesiąty
Wypadła z klubu wprost w ciemną, mokrą noc. Lało jak z cebra, ale nawet czuła z tego powodu zadowolenie, bo deszcz maskował jej łzy. Targały nią sprzeczne emocje, jednocześnie była zrozpaczona i wściekła – może właśnie dlatego nie potrafiła do końca określić, dlaczego właściwie płacze.
Zdawała sobie sprawę, że Lucio ją ukarze za walkę z Nikolajem i zniszczenie holu, ale nie sądziła, że zrobi coś takiego. W dodatku jak mógł, nie powiedzieć jej o Natalii, ale temu palantowi już tak? I co z tego, że on go przemienił? Przecież, to tak naprawdę nic nie oznaczało. Stanowiła tego świetny przykład – swojego stwórce widziała ostatnio, jak leżała na podłodze i starała się nie umrzeć, gdy jej ciało się zmieniało.
Otrząsnęła się z tego wspomnienia. Przecież obiecała sobie, że nie będzie wracać już do przeszłości, ale ostatnim czasem, wciąż dryfowała pomiędzy wydarzeniami, które przynosiły ze sobą tylko ból.
Kategoria: Fantasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz