Adna przedstawia Rozdział siedemnasty
Usłyszała cichy szelest gdzieś za sobą, ale nie zareagowała na niego w żaden sposób. Doskonale wiedziała kim był ów intruz, a z jego strony nie groziło jej niebezpieczeństwo, przecież to on ja ochraniał, pomagał, prowadził.
– Camilla... – Cichy głos rozniósł się po pomieszczeniu, ale ona nawet nie drgnęła. – Camilla, wystarczy!
Wampirzyca znieruchomiała i uniosła głowę. Powoli wstała, jednocześnie odwracając się w stronę mężczyzny. Ostrożnie odgarnęła włosy z twarzy, ale i tak ubrudziła je krwią, którą miała na dłoniach. Zamrugała kilka razy, po czym skupiła spojrzenie na mężczyźnie.
– Coś się stało? – Zmrużyła na moment oczy, a językiem przejechała po kłach.
– A jak ci się wydaje? – Rozejrzał się po sali, ale żadnemu z ciał nie poświęcił więcej niż sekundę. Westchnął zrezygnowany, gdy ona wzruszyła ramionami.
Kategoria: Fantasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz