Kobra przedstawia "05. Lost"
McGonagall spojrzała oburzona na Albusa i już miała coś powiedzieć, ale lodowate spojrzenie dyrektora ją uciszyło. Poppy jednak nie dała się tak łatwo.
— To twoja wina Dumbledore. Wykorzystujesz ludzi do własnych celów pod tym względem nie różnisz się niczym od Voldemorta. On przynajmniej się z tym nie kryje — powiedziała zimno, kręcąc głową.
— Dość tego. To nie czas ani miejsce, na tego typu rozmowy — warknął i wyszedł z pomieszczenia.
— Ile razy jeszcze Severus będzie musiał tam iść i umierać?
— Wiem co czujesz, ale Dumbledore wie co robi... Bez niego i bez decyzji, które musi podejmować nie wygramy tej wojny - Minerwa położyła jej dłoń na ramieniu i uścisnęła
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz