Mari Kim przedstawia "Złodziej - one shot"
Wygodnie usiadła na fotelu – jedynym meblu pozostałym w tym mieszkaniu. Jedynym czymkolwiek, co pozostało. Nie musiała zamykać oczu, bo ciemność w zupełności wystarczyła, aby zebrać myśli i czekać cierpliwie na swojego gościa. Na jej kolanach spoczywał miecz samurajski. Opuszkami palców sunęła po klindze, czując przyjemne zimno stali. Nie mogła się doczekać, aby w końcu cokolwiek przeciąć tym ostrzem, a krew powoli by spływała po sztychcie. Jeszcze trochę, a usłyszy krzyki, charczenie i błaganie. Tego ostatniego najbardziej nienawidziła i gardziła osobami, które w ostateczności prosiły o litość. Wtedy najchętniej lubiła się bawić. I to szaleńczo.
Kategoria: Fantasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz