[2344] Nowy post: A przecież magia nie istnieje


Panna Czarownica przedstawia "Rozdział 4"


Siedziały w ich małym salonie i przeglądały różne księgi. Z tego co powiedział w rozmowie Wroński, wynikało, że przypadek Anieli jest dość niezwykły, że po raz pierwszy spotyka się z czymś takim. Powiedział też, że początkowo myślał, że może Aniela jest charłakiem, cokolwiek to znaczy, ale że to jednak niemożliwe, bo ich rodzina od zawsze była zwykłymi mugolami, a ci cali charłacy, pojawiają się w rodzinach o czystym statusie krwi, i od początku nie mają zdolności magicznych. A skoro ani jej rodzice, ani ciotka nie umieli czarować, to szybko ta teoria upadła. Poza tym, z tego co im opowiadała, miała jakieś bardzo rzadkie i małe przebłyski w dzieciństwie. Tak twierdził mężczyzna. Zasugerował też, że musi się za tym kryć jakaś większa tajemnica, i ci z Ministerstwa Magii będą chcieli dojść do tego, o co w tym wszystkim chodzi. Na razie jednak oczekiwały odpowiedzi od nich. Powiedział jej też, że może dlatego miała wrażenie, że ktoś ją obserwuję. Bo to działa jakoś tak, że oni odnotowują użycie magii wśród mugoli, więc pewnie ktoś musiał to zauważyć. Dziwiło go tylko, że do tej pory nikt się z nią nie skontaktował.

Kategoria: Fanfiction, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X