Lirveni - A.W przedstawia "Rozdział 2"
Z daleka usłyszała podniesione głosy, donośny tupot stóp, nikłe syczenie. Głośno przełknęła ślinę, czuła, jak o jej klatkę piersiową mocno obija się serce, zacisnęła dłonie w pięści, plecy wcisnęła w oparcie krzesła i zacisnęła ze strachu oczy. Ktoś, kto powiedziałaby w tym momencie, że się nie boi, okazałby się głupcem. Stukot stawał się, coraz głośniejszy, wiedziała, że nieuniknione zbliża się coraz bardziej.
Zauważyła przekręcenie zamka, któremu towarzyszyło skrzypnięcie. Powolne otwieranie drewnianych drzwi, zmroziło jej krew w żyłach. Z ciemności wyłoniły się dwie postacie. Jedna niska, dość pulchna, zgarbiona, ubrana w poniszczony garnitur. Druga natomiast, wysoka, wyprostowana, ubrana w ciemne szaty, powiewające za każdym ruchem.
- Voldemort – wypowiedziała szeptem.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz