Szalone Guru przedstawia Rozdział VI
Poruszyła ręką, chcąc sięgnąć po jeden z podkradzionych wcześniej shurikenów. Nie spuszczała wzroku z jōnina, który był tak nienaturalnie nieruchomy, że zaczynała wątpić w to, że rzeczywiście śpi. Podpuszczał ją? W aktualnej formie nie miała szans w starciu z Kakashim. Tak naprawdę Aya nie była pewna, czy kiedykolwiek byłaby w stanie go pokonać. Mimo wszystko głęboko wierzyła w swój spryt i nieograniczone możliwości nieuczciwej walki. Po krótkim wahaniu zdecydowała, że poczeka na lepszy moment, a wtedy zaatakuje niczym rozwścieczona żmija. Do tego czasu będzie cierpliwa jak jej nauczyciel dobrych manier.
Kiedy pochyliła się do przodu, by spróbować podnieść zmęczone ciało, Kakashi uniósł powiekę.
— Gapisz się — zaczął.
— Zastanawiam — poprawiła go.
— Nad?
— Nad tym jak naprawić świat. Nakarmić głodujących, uleczyć cierpiących, uwolnić uciemiężonych.
Kategoria: Fanfiction, Naruto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz