SweetBee przedstawia Rozdział 17
Usłyszałam cichy śmiech, a zaraz potem poczułam jak Artur odsuwa mi dłonie i odsłania twarz, żeby na mnie spojrzeć. Miał nieprzeniknioną minę. Wodził wzrokiem po mojej twarzy, nic nie mówiąc. Odsunął mi kosmyk włosów, który niesfornie opadł mi na policzek. Jego kciuk sunął powoli, wyznaczając trasę od mojego ucha do ust. Serce dostawało palpitacji, a oddech uwiązł mi w gardle. Przez parę sekund tylko spoglądał mi w oczy, a potem zobaczyłam na jego twarzy moment podjęcia decyzji. Zanim zdążyłam się zastanowić, czego ona dotyczy, nachylił się i delikatnie musnął wargami moje wargi. Przestrzeń wokół nas przestała istnieć. W tym momencie liczyliśmy się tylko my. Poczułam jak dreszcz ekscytacji i przerażenia jednocześnie, przebiega mi wzdłóż kręgosłupa. On jednak przysunął się jeszcze bliżej i ujął moją twarz w obie dłonie. Spojrzał mi prosto w oczy i z ustami oddalonymi od moich o może niecały centymetr powiedział:
— Za chwilę cię pocałuję, Audrey, proszę, nie zeświruj, okej?
Kategoria: Romans, Młodzieżowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz