[2551] Nowy post: Los jest w rękach przeznaczenia


SBlackLady przedstawia *54*

"Przysunął się do jedzenia i chwycił miskę uważnie wąchając zawartość. Zmysł węchu również mu się wyostrzył, co było przydatne, bo obawiał się podtruwania. Odgryzł skórkę przy brudnym paznokciu i po chwili zlizał kroplę krwi. Wsadził ostrożnie palec do jeszcze ciepłej owsianki i gdy nie poczuł szczypania, ani mrowienia w miejscu ranki postanowił, że zacznie jeść.
Jego posiłki zawsze wyglądały tak samo. Owsianka w której było dużo mleka, czerstwy chleb i sucha wołowina.
Wyłowił palcami płatki owsiane i wsadził je do ust. Już dawno przestało mu przeszkadzać, że nie dostaje łyżki i musi wybierać jedzenie palcami.
Przechylił miseczkę i upił łyk mleka.
Oczywiście miał wątpliwości, czy przypadkiem nie dodali do jedzenia veritaserum, ale pomimo ciągłego zmęczenia oraz małego otępienia, nadal miał wiedzę."

Kategoria: Fanfiction, Harry Potter, Czasy Huncwotów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X