Gemi Ni przedstawia Ona i On
— Nie… tylko nie to — mruknąłem sam do siebie, zwracając na siebie uwagę Kimi.
— Mówiłeś coś? — spytała, ale nie odpowiedziałem.
Już raz przeżyłem taki koszmar. Odejście rodziców spowodowało, że przestałem pokładać jakiekolwiek nadzieje na lepsze życie. Od tego czasu, stopniowo polepszał się mój byt, aczkolwiek wszystko wskazywało na to, iż idylla chyliła się ku końcowi. Ponownie wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.
— Niech nikt nigdy więcej mnie nie zostawia — szepnąłem i mimowolnie wybuchłem płaczem, jakbym wciąż miał jedenaście lat.
Kategoria: Fanfiction, Tokyo Ghoul
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz