„Sny są jak myśli, powinny być wolne i nikt nie ma prawa ich podglądać. Nawet dla zabawy!”, czyli czy druga księga znów oparła się „klątwie drugiego tomu”?
Silver. Druga księga snów to kolejny tom Trylogii Snów. Kilka tygodni temu czytałam pierwszą część, więc jestem „na świeżo” z tą serią. Jest to nie tylko literatura młodzieżowa, ale także fantastyka. Na co dzień czytam głównie kryminały i thrillery, więc ta seria jest miłą odskocznią. Książka jest głównie przeznaczona dla młodzieży, ale i osoby starsze docenią wyobraźnię autorki.
Sprawy Liv, młodej bohaterki serii „Silver”, układają się coraz lepiej. Nowy dom i nowa rodzina okazały się całkiem w porządku. Romantyczny związek z przystojnym i bystrym Henrym trwa. W dodatku nowe fascynujące możliwości odkrywa przed dziewczyną sfera snów. Niestety, Liv ma także powody do niepokoju. Po pierwsze, anonimowa blogerka Secrecy wie o Liv rzeczy, których nie powinna wiedzieć. Po drugie, Henry ma swoje tajemnice. Wiele tajemnic. Po trzecie, za drzwiami z klamką w kształcie jaszczurki czai się coś strasznego, mrocznego i złowrogiego…
W tym tomie powracają postacie, które znamy z pierwszej części: Liv, Henry, Grayson, Arthur, Mia, Lottie itd. W całej trylogii motyw snu jest głównym wątkiem i oryginalny pomysłem. Podoba mi się sposób, w jaki autorka go ukazała. Oczywiście, jak w każdej powieści młodzieżowej nie brak tutaj wątku romansowego i nieziemsko przystojnych chłopaków. Liv wraz ze swoim chłopakiem Henry'm ma wzloty i upadki, a sam chłopak nie jedno ma za uszami. Muszę przyznać, że nie lubię Henry'ego. Wolałabym, aby Liv była z Graysonem, ale chyba nie mamy na co liczyć.
W pierwszej części narzekałam trochę na brak informacji na temat ograniczeń i możliwości snów. Tutaj ten wątek jest dużo bardziej rozbudowany. A na koniec dostajemy załącznik, w którym autorka zamieściła poradnik, gdzie ujawnia jak odwiedzić znajomych we śnie. Jest to genialny dodatek, dzięki któremu możemy uporządkować swoją wiedzę na temat sennych podróży.
W pierwszej części narzekałam trochę na brak informacji na temat ograniczeń i możliwości snów. Tutaj ten wątek jest dużo bardziej rozbudowany. A na koniec dostajemy załącznik, w którym autorka zamieściła poradnik, gdzie ujawnia jak odwiedzić znajomych we śnie. Jest to genialny dodatek, dzięki któremu możemy uporządkować swoją wiedzę na temat sennych podróży.
Autorka w tym tomie skupia się na bohaterach i silnych emocjach. Grayson nadal jest moim ulubionym bohaterem, jego charakter i mądrość urozmaicają tekst. Nadal nie wiemy kto ukrywa się pod pseudonimem Secrecy. Gier stworzyła autentycznych bohaterów, którzy nie są przerysowani, a w drugim tomie udowodniła, że potrafi świetnie oddać emocje towarzyszące bohaterom. Możemy idealnie wczuć się sytuację postaci.
Gier ma lekkie pióro, więc tekst nie będzie sprawiał problemów podczas czytania. Lekka opowieść, którą przeczytacie w kilka godzin. Idealna relaks. Książka zawiera dość dużą czcionkę, która ułatwia czytanie. Druga księga snów – podobnie jak i pierwsza – jest fantastycznie wydana – zawiera wiele ozdobników: rysunki kwiatów na marginesach czy też specjalna grafika przy rozdziałach z bloga Tittle-Tattle.
Ostatnia część czeka już na mojej półce na przeczytanie. Jestem ciekawa jak skończy się historia Liv. Uwielbiam okładki tej serii!
Ilość stron: 407
Wydawnictwo: Media Rodzina
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Media Rodzina ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz