SBlackLady przedstawia 58 cz. 1
Otworzyła powoli drzwi, jakby bojąc się, że coś na nią wyskoczy. Wprawdzie nadal była to ulica Pokątna, ale to miejsce miało w sobie jakąś dziwną energię.
– ...była u mnie Druella Black i stara Rosier. – Usłyszała głos przyjaciółki i uniosła rękę, żeby zapukać w drzwi, ale się zawahała. – Przyniosły wieści... Masz siostrę.
Katy otworzyła szeroko i oczy, i usta, i zasłoniła dłonią buzię, gdy niemal wyrwał jej się okrzyk zaskoczenia. Cichutko dała dwa małe kroczki do przodu i wychyliła się trochę, aby lepiej słyszeć.
– Jak ma na imię? – zapytał Bert lekkim tonem i Katherina przez chwilę miała wrażenie, że jest dosłownie jard od niej.
– Dafne.
– Pasuje – stwierdził i dostała gęsiej skórki, gdy usłyszała pełne nazwisko dziewczynki. – Dafne Greengrass... Ładnie brzmi.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter, Czasy Huncwotów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz