„Życie po śmierci nie istnieje. Dowód? Na cmentarzach nie ma serwisu pogwarancyjnego”, czyli refleksje i anegdotki na temat pracy grabarza.
Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza to bestseller we Francji. Teraz polscy czytelnicy mają okazję zapoznać się z nim.
Podczas czytania tej książki przypominamy sobie najlepsze momenty z kultowego serialu Sześć stóp pod ziemią. Lektura NEKROSYTUACJI wywołuje lekki dreszczyk, ożywczy śmiech i szczyptę kontemplacji. Wszystko w idealnych proporcjach jak dobrze skomponowane menu na stypie. Książka ta stała się bestsellerem we Francji nie bez powodu; okazało się, że ludzie uwielbiają opowieści z pogranicza grozy i absurdu. Poza tym te historie są prawdziwe.
Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza to książka dla ludzi z dystansem. Autor opowiada o swoim zawodzie w sposób ciekawy, ale z zachowaniem szacunku dla zmarłych. Książka bardzo dobrze ukazuje reakcje bliskich na stratę członka rodziny. Czasami ich zachowania się absurdalne (nie ma to, jak pobić się nad trumną albo wyczekiwać wręcz na śmierć, aby odziedziczyć majątek), ale przecież wszyscy przeżywamy żałobę na swój sposób.
Guillaume Bailly nie szczędzi także dziwnych, krępujących i czasami śmiesznych sytuacji, które towarzyszą w pracy grabarza. Książka to zbiór opowieści, anegdot, które można czytać w dowolnej kolejności. Każdy rozdział to oddzielny przypadek. Ludzie, którzy lubią czarny humor, odnajdą go w tej książce. Jednak niektóre sprawy wydawały mi się dość nieprawdopodobne, a inne wręcz zmyślone. Nekrosytuacje zawiera sporo perełek, przy których parskniecie śmiechem. Głównie jest to opowieść o pracy grabarza: o tym, jak trudny i obciążający psychicznie jest ten zawód. Nie każdy byłby w stanie go wykonywać.
Bailly opowiedział wzruszające, zabawne i wprawiające w zadumę historie ukazując pracę grabarzy od kuchni. Oni też są ludźmi i mogą popełniać błędy (na myśl od razu przychodzi mi rozdział, w którym autor opisuje, jak to zakład pogrzebowy zapomniał o pogrzebie; ale sprawę udało się zatuszować, a rodzina musiała płacić). Ukazuje ludzi i ich sposoby na poradzenie sobie ze stratą bliskich. Opisuje uroczystości pogrzebowe i wpadki, których czasami nie można uniknąć.
Czyta lekko i przyjemnie, ale musicie mieć dystans do tematu. Zrozumienie czarnego humoru będzie dodatkowym plusem. Inaczej Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza mogą być nie dla was. Autor z przymrużeniem oka opisuje sytuacje, ale robi to z szacunkiem dla zmarłych.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie (Publicat S.A.)
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Dolnośląskiemu (Publicat S.A.) ;)
Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na Instagram Wydawnictwa Dolnośląskiego (Publicat S.A.) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz