„Requiem aeternam dona eis, Domine*”, czyli powrót carycy rosyjskiego kryminału.
Wieczny odpoczynek to już 19. tom z major Kamieńską. W tym roku czytałam poprzednią część – Śmierć nadeszła wczoraj, w tamtym roku czytałam Niebezpieczną sekwencję oraz Sprawiedliwego oprawcę, więc można powiedzieć, że jestem na bieżąco.
W Moskwie w tajemniczych okolicznościach ginie młody milicjant, Sasza Barsukow. W trakcie śledztwa okazuje się, że Sasza spotykał się z Lerą. Dziewczyna mieszka z dziadkiem, który dziesięć lat temu zabił jej rodziców. Dopiero niedawno wyszedł z więzienia, a na domiar złego wydaje się zamieszany w sprawę morderstwa Barsukowa. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Lera nosi na palcu wystawny pierścionek z brylantem. Pierścionek ten zaś łudząco przypomina biżuterię skradzioną przed dziesięciu laty podczas zabójstwa żony wysoko postawionego rosyjskiego urzędnika.
Anastazja Kamieńska oraz jej koledzy z wydziału zabójstw odnajdują kolejne tropy i przekonują się, że muszą znaleźć klucz do rozwiązania wszystkich zagadek, zanim będzie za późno…
Anastazja musi odnaleźć się w nowej pracy. Nowi ludzie, nowe wyzwania. Teraz jako analityczka będzie pomagać w rozwiązaniu morderstwa milicjanta. Jednocześnie trochę tęskni za swoją starą pracą.
Dobrze zbudowany kryminał, który krok po kroku prowadzi do sprawcy. Co mnie zdziwiło to na pewno ilość stron. Autorka przyzwyczaiła nas do tego, że jej książki to „cegiełki”, a ta ma tylko 364 strony. Lubię kryminały z tej serii i zawsze z przyjemnością sięgam po kolejne tomy. Niestety w Polsce nie są one wydawane po kolei, dlatego nie ma szans być na bieżąco z dziewiętnastoma tomami.
Język jest lekki, a rosyjskie nazwy i nazwiska raczej nie będą stwarzać większych problemów. Historia jest naprawdę wciągająca i nie sposób się od niej oderwać. Różnorodni bohaterowie i ich historie nadają autentyczności tej opowieści. Sporo dialogów i ciekawe opisy sprawiają, czytanie nie dłuży się, a wręcz przeciwnie idzie bardzo szybko i płynnie. Fani tego cyklu nie będą rozczarowani.
* Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie.
Ilość stron: 364
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :)
Zapraszam na mój Instagram oraz Instagram Czwartej Strony, a także na Instagram Czwartej Strony Kryminału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz