[196] Recenzja: Rekursja – Blake Crouch


„Czas to tylko pamięć w trakcie powstawania*”, czyli science fiction z wyższej półki.


Rekursja to książka, która swoją premierę miała w czerwcu tego roku. Teraz już wiemy, że Netflix przygotowuje na jej podstawie film i serial (!). Jest to dość niezwykły fenomen. Czy Rekursja rzeczywiście jest na tyle dobra, aby się nią zachwycać?

Mój syn został wymazany… To ostatnie słowa, które słyszy detektyw Barry Sutton od kobiety, która chwilę później skacze z dachu wieżowca na Manhattanie. To nie był jednak odosobniony przypadek, w całym kraju ludzie budzą się rano do życia diametralnie innego niż to, w którym zasnęli wieczorem. Czy cierpią na Zespoł Nieprawdziwych Wspomnień – tajemniczą przypadłość, która doprowadza chorych do szaleństwa wspomnieniami z życia, którego nigdy naprawdę nie przeżyli? Czy może za fasadą z pozoru normalnej rzeczywistości kryje się złowieszczy spisek, który kieruje naszym życiem? Doktor neuronauki Helena Smith wie, jaką potęgą jest pamięć: dlatego poświęciła życie na stworzenie technologii, która pozwoli ludziom zachować najważniejsze wspomnienia z przeszłości. Gdyby jej się to udało, każdy mógłby przeżyć na nowo pierwszy pocałunek czy narodziny dziecka. Jednak jej odkrycie będzie znacznie donioślejsze dla całej rzeczywistości niż się początkowo wydaje…

Szukając prawdy, Barry staje twarzą w twarz z przeciwnikiem bardziej przerażającym niż jakakolwiek choroba – siłą, która atakuje nie tylko ludzkie umysły, ale wszystko, co ich otacza… Pamięć tworzy rzeczywistość – to słowa, które detektyw zapamięta na zawsze.



Główni bohaterowie muszą walczyć chorobą, która zbiera żniwa. Barry Sutton jest detektywem, który zajmuje się Zespołem Nieprawdziwych Wspomnień. Z drugiej strony mamy Helenę Smith, która stworzyła fotel umożliwiający do przenoszenia się w czasie do wspomnienia. Wkrótce ten wynalazek, zamiast pomagać sieje zniszczenie. Barry i Helena muszą połączyć siły, aby zatrzymać tę morderczą machinę.

Jestem pewna, że czytelnicy będą podzieleni – jedni zachwyceni Rekursją, a drudzy znienawidzą książkę Croucha. Ja jestem w tej pierwszej grupie. Ta książka ma "to coś". Przyciąga czytelnika i gdy już się zacznie ją czytać, nie da się oderwać. Rekursja to powieść science fiction, więc pewnie nie wszystkim przypadnie to do gustu, ale ja chętnie sięgam po książki z tego gatunku. Sam pomysł autora na fabułę jest oryginalny i bardzo mnie zaintrygował.

Jeśli lubicie takie filmy jak Incepcja czy Interstellar to Rekursja na pewno wam się spodoba. Należy poświęcić jej trochę więcej czasu i zaangażowania, ale jest tego warta. Autor nie szczędzi filozofii, cierpienia i tęsknoty. Historia ta wymaga skupienia, ponieważ pojawia się wiele informacji i gdy na moment się zawiesimy, może się okazać, że ominęliśmy coś ważnego, co potem może prowadzić do trudności w zrozumieniu całości.



Nie mogę się doczekać, aż Rekursja zostanie przedstawiona jako film i serial. Sama książka to dobry scenariusz i mam nadzieję, że Netflix tego nie zepsuje.


* jeden z cytatów wykorzystanych przez autora należący do Vladimira Nabokova (Ada albo Żar. Kronika rodzinna. Przekład Leszek Engelking)


Ilość stron: 364
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka ;)

Zajrzyjcie na mój Instagram oraz na Instagram Zysk i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X