„Grzech trzeba oczyścić krwią. Prędzej czy później powróci [...] i przyjdzie czas zapłaty”, czyli klaustrofobiczny thriller.
Osada to powieść Camilli Sten, która gatunkiem może przypominać horror. Do książki przyciągnęła mnie okładka oraz równie interesujący opis zwiastujący opowieść z dreszczykiem.
Mroczne tajemnice opuszczonego miasteczka… Sześćdziesiąt lat temu prawie dziewięciuset mieszkańców – cała populacja małej górniczej osady Silvertjärn – zniknęło bez śladu. Do tej pory nikt nie wie, co się wtedy wydarzyło: tajemniczy kataklizm, zbiorowe szaleństwo czy masowe samobójstwo. Alice jest młodą dokumentalistką, która od dzieciństwa słyszała opowieści swojej babci o Silvertjärn. Zafascynowana tymi wydarzeniami postanawia na własną rękę rozwiązać zagadkę zniknięcia mieszkańców osady. Wraz z niewielką ekipą spędzi pięć dni w odizolowanym i opuszczonym miasteczku, kręcąc dokument o jego tajemnicach. Jednak na miejscu okazuje się, że przeszłość nadal rzuca swój złowieszczy cień na Silvertjärn, a poszukiwania prawdy szybko przeradzają się w walkę o przetrwanie.
Nie jestem wielką fanką horrorów. Jakoś nie mogę się do nich przekonać i bardziej mnie irytują, niż straszą. Osada to jak dla mnie thriller z domieszką horroru. Lubię historie, które dzieją się w odosobnieniu. Tutaj mamy opuszczone miasteczko, do którego przyjeżdża grupa osób. Mają oni spędzić pięć dni w osadzie Silvertjarn, która przed wieloma latami została opuszczona. Jest to zjawisko dziwne, ponieważ można zauważyć, że wydarzyło się ono nagle – wszystkie rzeczy pozostały na swoim miejscu i tylko czekają na powrót właścicieli.
Jeśli lubicie powieści z dreszczykiem, to Osada na pewno przypadnie wam do gustu. Jej klaustrofobiczny klimat, groza i niepokój spodoba się fanom gatunku. Książka przypomina film o tym samym tytule. Dzięki rozdziałom z przeszłości możemy dowiedzieć się, w jaki sposób doszło do wydarzeń z teraźniejszości. Historia trzyma w napięciu i czyta się ją błyskawicznie.
Ilość stron: 403
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka ;)
Zajrzyjcie na mój Instagram oraz na Instagram Zysk i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz