„Życie tylko pozornie składa się ze zbiegu chaotycznych przypadków.”, czyli świat po katastrofie klimatycznej.
Selekcjonera nie czytałam, ale Kobieta w masce przyciągnęła mnie do siebie swoim opisem, który zwiastuje dobry thriller w postapokaliptycznym świecie. Było to moje pierwsze spotkanie z autorem, dlatego nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać.
Nieodległa przyszłość. Świat zmaga się ze skutkami globalnego ocieplenia. Na terenie eksperymentalnego garnizonu w Fort Salem zostają znalezione zwęglone zwłoki młodej kobiety. Ofiarą jest słynna w armii snajperka, niedawno przydzielona do Bazy Korpusu Sił Powietrznych.
Makabryczną zbrodnię próbuje rozwikłać Leah Marsh z Wojskowego Wydziału Śledczego. Jednak jej dochodzenie napotyka na zmowę milczenia, z jaką nigdy w swojej karierze nie miała do czynienia. Co okaże się silniejsze: chęć znalezienia i ukarania sprawcy czy lojalność wobec sióstr broni i obawa przed osłabieniem autorytetu armii?
Coś, co od razu rzuca się w tej historii to mocne postacie kobiece, które ciągną całą akcję. Ostatnio mamy wysyp takich bohaterek, ale tutaj zupełnie mi to nie przeszkadzało i nawet główna bohaterka mnie nie irytowała. Kobieta w masce to połączenie thrillera z kryminałem wraz ze szczyptą science-fiction, co autorowi wyszło świetnie. Historia dzieje się w świecie postapokaliptycznym – po katastrofie klimatycznej, czyli dość aktualny temat, z którym wkrótce możemy (będziemy) się zmagać w rzeczywistości. Spokojnie, nie znajdziecie tutaj jakiś dziwnych pomysłów wziętych z kosmosu, autor dość realnie przedstawia skutki globalnego ocieplenia.
Mnogość imion, pseudonimów i miejsc akcji może czytelnika przyprawić o ból głowy., dlatego Kobieta w masce wymaga dużego skupienia podczas czytania, aby nie pogubić się w historii. Czasami przeszkadzały mi momenty, gdzie akcja stała w miejscu, ale przez większość książki śledziłam fabułę z wielkim zaciekawieniem.
Świat wykreowany przez autora jest intrygujący i jako całość prezentuje się fantastycznie. Kobieta w masce to zawiła, pełna tajemnic historia, która wymaga od czytelnika maksimum skupienia. Fanom thrillerów i kryminałów na pewno przypadnie do gustu. Wielbicieli science-fiction może zainteresować postapokaliptyczny świat stworzony przez Doriana Zawadzkiego.
Mimo długości książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Po lekturze Kobiety w masce wiem, że muszę nadrobić Selekcjonera. Czekam też na kolejne książki autora, który naprawdę ma potencjał.
Ilość stron: 511
Wydawnictwo: Replika
Za możliwość przeczytanie tej książki dziękuję wydawnictwu Replika ;)
Zajrzycie na mój profil na Instagramie oraz na Instagram Wydawnictwa Replika :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz