[286] Recenzja: Sejf. Trylogia – Tomasz Sekielski


„Był przygotowany na podróż w głąb swojego obłędu”, czyli brudny świat szpiegów i polityków.


Na pewno kojarzycie Tomasza Sekielskiego. Współtworzył i prowadził wiele programów telewizyjnych w TVN, TVN24 czy też TVP1 (np. Fakty, Teraz my!, Czarno na białym). Jednak chyba najbardziej jest znany z „Tylko nie mów nikomu”, który w chwili pisania tej recenzji ma ponad 23 miliony wyświetleń na YouTube.

Trylogia "Sejf" zaprzecza potocznej opinii, że w Polsce nie da się napisać dobrego, trzymającego w napięciu thrillera polityczno-szpiegowskiego. W książkach Sekielskiego nieustannie toczy się gra, w której każdy ma coś do ukrycia i nic nie jest takie, jakie się wydaje. Są tu robiący – po trupach, dosłownie – karierę oficerowie wywiadu, jest rywalizacja ministerstw i służb, walka wywiadów, są rozgrywki polityczne na najwyższym szczeblu oraz wielkie media i jeszcze większe pieniądze. A w całym tym napędzanym żądzą władzy świecie są jeszcze zwykli ludzie z bagażem trudnych, tragicznych nawet doświadczeń i nadzieją na miłość.


Wydawnictwo Rebis postanowiło wznowić Trylogię Sejf, przez co w jednej książce mamy wszystkie trzy tomy: Sejf, Obraz kontrolny, Gniazdo Kruka. Ten grubasek liczy ponad 1000 stron. Przeczytanie ich zajmuje trochę czasu, ale dzięki temu wszystko mamy pod ręką i jeśli czegoś nie pamiętamy z poprzedniej części, możemy szybko do tego powrócić.


Sejf trzyma w napięciu od pierwszej strony. Jest to powieść sensacyjna/szpiegowska o służbach specjalnych oraz polityce. Właściwie traktowana jest tako thriller polityczny. Autor w realistyczny sposób przedstawia świat, który nie jest dostępny dla zwykłego Kowalskiego.


Sporo dialogów, które pchają akcję do przodu, dzięki czemu książkę czyta się w miarę szybko. Dosyć spory wątek kryminalny bardzo przypadł mi do gustu. Lubię powieści, gdzie dużo się dzieje, a Trylogia Sejf dostarcza wielu emocji. Autor ciekawie także opowiedział wątek dziennikarski. Sekielski zna się na rzeczy i plecie głupot.


W całej trylogii brakowało mi takiego typowego głównego bohatera, któremu kibicowałoby się. Nie będę zagłębiać się fabule by nie spoilerować.

Coś, co mnie niezwykle uwierało w tych książkach to rola kobiety. Sekielski sprowadził kobiety do roli prostytutki. Żona powinna dogadzać mężowi i nie zwracać uwagi na jego zdrady. Jest osobą niezbyt inteligentną (zacofana, głupia, ślamazarna, idiotka, pusta). Rozumiem, że w tym świecie mogą istnieć takie kobiety, ale bez przesady – chyba nie wszystkie są tak głupie. Wszystkie też osiągnęły coś jedynie poprzez łóżko. Każdy z każdym śpi – jeden wielki dramat. Sekielski w niektórych momentach może wywoływać wzburzenie i były takie chwile, kiedy miałam ochotę rzucić tą cegiełką. Język jest prosty, sporo wulgaryzmów i niezbyt lotne dialogi. Świat przedstawiony w tej trylogii jest brudny i wulgarny.


Na koniec jeszcze wspomnę, że tutaj ciągle się coś je i pije (czyli właściwie typowy obraz polaków). A i szkoda, że książka nie została wydana w twardej oprawie. Przy takiej grubość byłoby to wskazane.


Ilość stron: 1053
Wydawnictwo: Rebis


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Domu Wydawniczemu REBIS ;)


Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na profil REBIS ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X