[316] Przedpremierowa recenzja: Ostatni lot – Julie Clark



„Niewielu z nas zastanawia się jednak nad tym, jak trudno tak po prostu zapaść się pod ziemię. Potrzeba wyjątkowej wrażliwości na szczegóły, która pozwoli zatrzeć nawet najmniejszy ślad. Zawsze coś zostanie: kawałeczek nitki, ziarnko prawdy, jakiś błąd.”, czyli historia, która daje do myślenia.

Ostatni lot to thriller, który przyciąga do siebie swoim opisem i rzucającą się w oczy okładką. Na pewno wielu z Was zastanawiało się, jak to jest zniknąć, zacząć wszystko od nowa. Jak zaplanować swoją ucieczkę? Wszyscy walczymy z przeciwnościami losu, a Ostatni lot przedstawia właśnie bardzo realistyczną walkę o lepsze jutro.


Claire Cook wiedzie idealne życie u boku Rory’ego, wspaniałego męża. Związek z zamożnym politykiem, luksusowe mieszkanie na Manhattanie i żadnych powodów do zmartwień. Ale to tylko pozory. Za zamkniętymi drzwiami ich domu nic nie jest takie, jak się wydaje. Apodyktyczny mąż nie potrafi zapanować nad swoim wybuchowym charakterem i wyładowuje agresję na żonie, a armia jego lojalnych pracowników śledzi każdy ruch Claire. I choć Rory kontroluje żonę przez całą dobę, to nie wie, że Claire od miesięcy planuje ucieczkę.



Ostatni lot to historia dwóch kobiet, które pragną zniknąć. Historię możemy śledzić z dwóch perspektyw: Clarie i Eve. Ta pierwsza jest żoną szanowanego polityka i dla innych ich małżeństwo jest idealne, ale tylko nieliczni wiedzą, że Rory, mąż, znęca się nad Claire i kontroluje ją na każdym kroku. Natomiast Eve jest postacią niezwykle tajemniczą, a Clarie ma dopiero odkryć, kim tak właściwie była jej nowa znajoma.



Ta historia wciągnęła mnie od pierwszych stron. Wyróżnia się ona oryginalną fabułą i dobrze napisanymi bohaterami. Napięcie towarzyszy nam do ostatniej strony, przez co nie można się od niej oderwać. Książkę czyta się błyskawicznie. Julie Clark mistrzowsko połączyła wątki, tworząc ciekawą akcję.


Autorka w swojej książce porusza temat przemocy psychicznej i to jaki ona ma wpływ na życie ofiar. Ukazuje także reakcję społeczeństwa (a właściwie brak reakcji) na krzywdę drugiego człowieka. Udają, że nie widzą, przymykają oko i pozostają obojętni. Ostatni lot skłania do refleksji, zatrzymania się na chwilę i wczucia w skórę postaci. Główne bohaterki za wszelką cenę będą walczyć o przetrwanie, jednocześnie zmagając się z dylematami moralnymi. Julie Clark chce pokazać kobietom, które spotykają się z niesprawiedliwością i przemocą, że mogą się one sprzeciwić, że nie są same – znajdzie się ktoś, kto może im pomóc.




Ilość stron: 444
Wydawnictwo: MUZA
Premiera: 3 czerwca 2020 r.


Dziękuję za możliwość przeczytania tej książki wydawnictwu MUZA ;)


Zapraszam na mój Instagram oraz Instagram MUZA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X