Implikacja to książka, którą zaczęłam czytać kilka miesięcy temu, ale potem ją porzuciłam i zajęłam się innymi. Dopiero teraz, gdy otrzymałam egzemplarz papierowy, zebrałam się i ją skończyłam. I muszę przyznać, że żałuję, że tak późno ją dokończyłam. Autor napisał naprawdę dobry kryminał, który trzyma w napięciu do pierwszych stron. Tomasz Brewczyński zaserwował nam intrygującego psychopatę. Autor bardzo mało o nim zdradza i właściwie do końca nie wiemy, kim tak naprawdę jest. Bawi się w kota i myszkę z głównym bohaterem. Bardzo podoba mi się to, że przy każdym rozdziale mamy datę, godzinę oraz osoby, które będą występować w rozdziale. Pomaga to w orientowaniu się w wydarzeniach i dzięki temu nic się nie miesza. Każdy z bohaterów ma określoną rolę i nie pojawia się przez przypadek. Brewczyński bardzo umiejętnie połączył wątki, dzięki czemu na koniec się wszystko wyjaśnia. Gdybym nie wiedziała, że jest to debiut, to sama bym tak nie stwierdziła. Autor zaskakuje błyskotliwością i inteligencją swoich bohaterów. Czyta się to bardzo przyjemnie i dosyć szybko. Implikacja to naprawdę dobry kryminał, o którym jest dość cicho.
(Recenzja tylko w formie skróconej, jej pierwotna wersja wraz z innymi 30 recenzjami została utracona w wyniku awarii dysku)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz