[367] Recenzja: Ręka na ścianie – Maureen Johnson


„Ułóż to w myślach i przelej na papier. Ogarnij. Pisz, co zapamiętałaś. Notuj wrażenia, bo pamięć je zniekształci i, nim się obejrzysz, w głowie zostanie mętlik.”, czyli znakomity finał trylogii Truly Devious.


Ręka na ścianie to wielki finał trylogii autorki bestsellerów. Maureen Johnson możecie znać z takich książek jak W śnieżną noc, The Shades of London czy też Kronik Bane'a (pisanych wraz z Cassandrą Clare i Sarah Rees).

Akademia Ellinghama musi być przeklęta. Nie żyją już trzy osoby, które znalazły się w złym miejscu o niewłaściwym czasie. I to wszystko w momencie wielkiego triumfu Stevie, która wie już, kim jest Nieodgadniony. Rozwikłała tajemnicę. Największą zagadkę stulecia.
A przynajmniej tak się jej wydaje. Jak to, co się dzieje teraz, jest powiązane z przeszłością?
W tym miejscu zagadek i tajemnic muszą być też odpowiedzi…

Jak zachowa się Stevie, kiedy Akademii zagrozi ewakuacja? Czy zostanie na posterunku, by zetknąć się oko w oko z mordercą? Czy rozwiąże zagadkę zabójstw sprzed 75 lat?


Jest to finał, więc wszystkie wątki z Nieodgadnionego i Znikającego stopnia mają tutaj swoje rozwiązanie. Bardzo lubię tę serię za wszelkie nawiązania do Sherlocka Holmesa czy też twórczości Agathy Christie. Trylogia Truly Devious to zagadkowe kryminały, które spodobają się fanom tego gatunku. Książki głównie skierowane są do młodzieży, ale myślę, że i starsi czytelnicy znajdą coś w nich dla siebie.

Powracamy do Akademii Ellinghama, która kryje w sobie wiele tajemnic. Akcję śledzimy, podobnie jak to miało miejsce w poprzednich tomach – w teraźniejszości oraz w przeszłości (lata 30. XX w.). Jeśli nie czytaliście poprzednich tomów, to zacznijcie najpierw od nich, ponieważ czytanie Ręki na ścianie bez znajomości Nieodgadnionego i Znikającego stopnia jest pozbawione sensu. Stevie bardzo przypomina postacie z kryminałów Agathy Christie. Autorka wymyśliła oryginalną zagadkę i stworzyła ciekawą fabułę, która nie pozwoli wam się nudzić.


Ręka na ścianie zaczyna się tam, gdzie skończył się Zanikający stopień. Stevie nadal próbuje rozwiązać zagadkę porwania Iris i Alice Ellinghamów. Jednak nie tylko to zaprząta jej głowę. Musi zmierzyć się z problemami teraźniejszości — morderstwo Hayesa, Ellie oraz Fentona. Oczywiście, jako że jest to kryminał młodzieżowy, to mamy dramaty związane z miłością. Główna bohaterka ma naprawdę pełne ręce roboty. Stevie Bell jest jedną z moich ulubionych postaci – taka trochę żeńska wersja Sherlocka Holmesa.


Ręka na ścianie to doskonałe zakończenie serii. Trochę żałuję, że już się ona kończy, ale w końcu lepiej skończyć z przytupem niż miałby się ciągnąc jak flaki z olejem. Wszystko jest tutaj dopracowane nawet w najmniejszych szczegółach. Fabuła jest zwarta, a tajemnice i zagadki dają książce niezwykły klimat. Trylogię mogę polecić każdemu, kto lubi rozwiązywać łamigłówki. Wiele zwrotów akcji, ciekawi bohaterowie i zagadki z przeszłości napędzają akcję. Ręka na ścianie trzyma poziom swoich poprzedniczek. Fani detektywistycznych książek nie będą zawiedzeni.



Ilość stron: 383
Wydawnictwo: Poradnia K


Za możliwość przeczytanie tej książki dziękuję Poradnia K Wydawnictwo ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X