Rytuał to kryminał i zarazem debiut Grety Drawskiej. Zawsze przy debiutach towarzyszą mi pewne obawy i nie nastawiam się na coś więcej. Na okładce mamy polecajki od Magdy Stachuli i Katarzyny Puzyńskiej. Z tą drugą autorką już raz się spotkałam.
Wokół głowy przybitej do drzewa krążą muchy. W jednym oku tkwi włócznia, a wyryty pod spodem pogański symbol wskazuje na to, że na wzgórzu odbył się makabryczny rytuał. Prokurator Wanda Just dobrze wie, że pierwsze tropy najczęściej są fałszywe, a im mniejsze miasteczko, tym więcej do ukrycia.
Wanda każdego dnia coraz bardziej żałuje powrotu w rodzinne strony. Zatraca się w pracy i robi wszystko, żeby nikt nie pytał o jej przeszłość. Zwłaszcza podkomisarz Dereń, jej dawny kolega, który wydaje się zbyt poczciwy do tej roboty.
Śledztwo nabiera tempa w najmniej spodziewanym momencie. Zbrodniarz perfekcyjnie zaciera ślady i podejmuje zuchwałą grę z prokurator Just. W pozornie zwyczajnym miasteczku toczy się brutalna walka o wpływy, a przeszłość odkrywa swoją mroczną twarz. Tutaj dawnych grzechów nie zapomina się nigdy.
Książka rozpoczyna się porządnym tupnięciem – mamy trupa: jego głowa została przybita do drzewa, a pod nią znalazł się wyryty pogański symbol. Już wiemy, że będziemy mieć do czynienia z tytułowym rytuałem pogańskim, co od razu mnie zainteresowało. Autorka wplotła w fabułę pogańskie wierzenia i sporo historii Pojezierza Drawskiego, co nadaje realizmu całej opowieści. Drawska ma przyjemny styl i Rytuał czyta się błyskawicznie.
Początek jest mocny, potem już raczej akcja toczy się dużo spokojniej. Nie znajdziecie tutaj licznych krwawych morderstw czy też brutalnych opisów. Rytuał to lekki kryminał, gdzie fikcja łączy się z rzeczywistością. Sporo tajemnic i zagadek. Nie tylko pracą człowiek żyje, więc nasi bohaterowie muszą także zmagać z problemami osobistymi. Postacie są ciekawie przedstawione i niewyidealizowane. Każdy z nich ma swoją historię. Wanda powraca „na stare śmierci” i rzuca się w wir pracy, a jej kolega ze szkoły, obecnie podkomisarz, Piotr Dereń jest w trakcie rozwodu.
Rytuał to dobra książka i nie wymaga większego zaangażowania ze strony czytelnika. Nie wywołała u mnie jakiś większych emocji, ale też nie nudziła. Jest to naprawdę udany debiut. Rytuał to pierwszy tom, więc jestem ciekawa, co dalej zaserwuje nam Greta Drawska. Chętnie sięgnę po kolejne książki z tego cyklu.
Ilość stron: 348
Wydawnictwo: Znak Literanova
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Znak Literanova ;)
Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na Instagram wydawnictwa Znak :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz