[394] Recenzja: Chemia śmierci – Simon Beckett

 „Zmarłych nie wskrzesisz, więc musisz żyć dalej, najlepiej, jak umiesz.”, czyli pierwsza część bestsellerowej serii z Davidem Hunterem.



W maju przeczytałam czwarty tom z tej serii. Teraz miałam okazję zapoznać się z pierwszą częścią – Chemia śmierci. Serię z Davidem Hunterem chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.



Minęły trzy lata, odkąd David Hunter, wybitny antropolog sądowy, przeprowadził się do prowincjonalnego miasteczka, uciekając przed londyńskim zgiełkiem, swoją pracą i tragedią życiową, która go spotkała.

Spokój w miasteczku i życiu Davida zostaje zaburzony, gdy pewnego dnia w okolicznym lesie zostają znalezione zwłoki kobiety. Hunter, w przeszłości specjalista od badania ludzkich szczątków, dziś niechętnie zgadza się na współpracę przy policyjnym śledztwie. Gdy jednak znika kolejna kobieta, doktor Hunter nie może już stać z boku. Sprawa dotyka go osobiście.


Wołanie grobu od razu mi się spodobała, dlatego nie wahałam się przed zapoznaniem się z tą serią od samego początku. Zawiera wszystko, czego oczekuję od dobrego kryminału. Wyrazistego głównego bohatera, makabryczną zbrodnię i mroczny klimat powieści. Simon Beckett potrafi zainteresować czytelnika od pierwszych stron. Napięcie towarzyszy nam do samego końca.




Autor stworzył mroczne opisy rozkładu ciał, które są naprawdę interesujące (może nie dla wszystkich, ale dla mnie są istną perełką). Niektóre z nich mogą być obrzydliwe, więc osoby wrażliwe niech mają się na baczności (już od początku lektury). Jest to pierwszy tom, więc możemy dokładnie poznać antropologa sądowego Davida Hunter. Autor powoli wprowadza nas w jego życie. Muszę przyznać, że polubiłam Davida Huntera – zna się na swojej robocie i jest intrygującą postacią.




Chemia śmierci to dobrze napisany kryminał o mrocznym klimacie. Nie brak tutaj dynamicznych zwrotów akcji czy też oryginalnych zbrodni. Simon Beckett potrafi manipulować czytelnikiem, rzucając po nogi fałszywe tropy, aby na koniec zupełnie zaskoczyć. Fantastycznie napisana, pełna mrocznych momentów historia sprawia, że czytelnik nie spocznie, póki nie jej nie skończy. Autor ma lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Bardzo polubiłam się z autorem i teraz muszę przeczytać pozostałe tomy z tej serii. Jeśli szukacie makabrycznego kryminału z bestialskim mordercą, to Davida Huntera mogę wam z czystym sumieniem polecić.




Ilość stron: 368

Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X